Oszuści ciągle modyfikują swoje metody działań, szukając nowych pomysłów i sposobów, by ograbić swoje ofiary. Kto nie słyszał o metodzie na wnuczka, policjanta czy prokuratora? Ostatnio na Podhalu przestępcy wypróbowywali jednak nową metodę – tym razem „na listonosza”.
Osoby starsze to najbardziej narażona grupa ludzi, którzy w sposób szczególny podatni są na manipulację, a w konsekwencji padają ofiarami oszustów. Od dosyć dawna znane są już metody na „wnuczka”, „policjanta”, „pracownika administracji” czy „prokuratora”.
Ostatnio jednak przestępcy swoje ofiary próbują oszukać zupełnie nową metodą – na „listonosza”. Dzwoniąc pod numer stacjonarny telefonu, oszust przedstawia się za funkcjonariusza Policji. Potem informuje, że policjanci prowadzą akcję przeciwko listonoszowi, który jest oszustem i muszą go zatrzymać.
W jednym z przypadków fałszywy „policjant”, prowadząc z seniorką rozmowę telefoniczną, próbował ustalić, czy należności otrzymywane co miesiąc wpływają na jej konto, czy być może otrzymuje je w formie gotówki. Można domyślić się, że kolejnym krokiem byłoby zjawienie się w mieszkaniu oszusta, który „zabezpieczyłby” gotówkę. Innym razem dzwoniący wmawiał seniorce, że listonosze okradają starsze osoby więc kobieta przekonana, że w ten sposób ochroni swoje oszczędności przekazała je oszustowi, który przyszedł do jej miejsca zamieszkania.
Jak nie stać się ofiarą oszustów ?
• Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań.
• Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy czy kosztowności, które mamy w domu lub jakie przechowujemy w banku. Nie wypłacajmy z konta żadnych oszczędności.
• Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to, czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie.
• Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
• Niezwykle ważna jest także czujność pracowników banków czy urzędów pocztowych.
Żeby nie stać się ofiarą takiego przestępstwa musimy działać rozważnie i nie ulegać emocjom oraz kierować się zasadą ograniczonego zaufania do nieznanych nam osób, które pukają do naszych drzwi lub dzwoniąc, podszywają się za bliskich, pracowników banku, urzędów lub policjantów.
Bądźmy także podejrzliwi, gdy ktoś, zasłaniając się pośpiechem, ponagla nas do szybkiego podjęcia ważnych finansowych decyzji.